1. Pamiętaj, że twój niepokój to rzecz normalna i zrozumiała 2. Szukaj rzeczy, na które masz wpływ 3. Szukaj nowych sposobów kontaktowania się z przyjaciółmi i znajomymi 4. Skup się teraz na swoich potrzebach i pasjach 5. Czuj to, co czujesz
Nastolatki przeżywają teraz trudny czas. Wszyscy mamy teraz ciężko. Nauczycielki i nauczyciele, bo zostali wrzuceni na głęboką wodę bez koła ratunkowego i dobrego nauczyciela pływania. Dyrektorzy, bo muszą podejmować szybkie decyzje w warunkach chaosu i braku informacji. Rodzice, bo z dnia na dzień stali się nauczycielami wspomagającymi, a czasem nawet wiodącymi, równocześnie pracując zdalnie i prowadząc dom. Wszyscy mają ciężko, ale jednak nastolatki mają chyba najciężej. Dlaczego?
Bycie nastolatkiem jest w ogóle trudne i wywołuje cierpienia – wystarczy przypomnieć sobie, jak to było z nami, ile sami mieliśmy trudnych chwil, jak często wątpiliśmy w naszą moc, inteligencję, rozmaite kompetencje i siłę charakteru. Nie mówiąc już o wyglądzie i towarzyskiej atrakcyjności… Dla młodych ludzi zamknięta szkoła to nie tylko stracony czas, problemy z uczeniem się, ale także brak codziennych kontaktów z koleżankami i kolegami z klasy i spoza niej, a to – na całym świecie – jeden z najważniejszych powodów, dla których lubi się chodzić do szkoły. Dorośli też się liczą, ale po pierwsze nie wszyscy, a po drugie – nie tak bardzo jak rówieśnicy. Czasem nad tym bolejemy, ale to całkiem normalny proces rozwojowy i byłoby dziwne, gdyby naszym nastolatkom wystarczały kontakty z domownikami.
Młodzi ludzie próbują znaleźć swoje miejsce w świecie i swoją własną, nawet jeśli trochę krętą drogę. Nie mogą i nie chcą już bez mrugnięcia okiem słuchać tego, co mówią i radzą starsi – muszą próbować różnych rzeczy sami, czasem nawet podejmować ryzyko. Dorośli są nadal potrzebni, bo nastolatki nadal potrzebują wsparcia i troski, ale ważniejsze niż odwoływanie się do nich, jest ćwiczenie się w samodzielności, poleganie na sobie i własnej ocenie, nawet jeśli nie jest ona zawsze racjonalna. Dlatego sytuacja, w której młodzi zostali nagle odcięci od swoich przyjaciół i rówieśników, zamknięci w domach z rodzicami oraz często także – o zgrozo! z młodszym rodzeństwem, a na dodatek zalani tsunami rodzącej się na naszych oczach zdalnej szkoły – jest podwójnie, a może i potrójnie trudna.
Nastolatki chcą się powoli oddzielać od dorosłych, ale nie mogą nawet wyjść z domu. Gdy się trochę buntują albo coś odpuszczają, rodzice i nauczyciele biorą to do siebie i mają im za złe. No i gdzie tu uciec od troski, wymagań i poczucia winy? Przeżywają lęk – o siebie i swoich bliskich, zwłaszcza rodziców i dziadków. Boją się o ich zdrowie i życie, ale także niespłacone kredyty, pracę czy firmę… Widzą swoich zmartwionych rodziców, czasem stają się ofiarą ich zmęczenia, złych nastrojów, a nawet psychicznej lub fizycznej przemocy. Są głęboko samotni, odcięci od swojego społecznego świata. Czują niepokój o to, jak i kiedy to wszystko się skończy. Mają problemy z emocjonalną regulacją, raz przeżywają radość bez powodu, raz popadają w skrajny smutek albo złość. Zwiększyła się też liczba młodych ludzi, szukających pomocy u psychologa i pedagoga, więcej jest młodych osób z zaburzeniami zachowania czy objawami depresji.
Już w marcu eksperci UNICEF, by pomóc młodym ludziom poradzić sobie z tą trudną sytuacją, zwrócili się do psychologa Dr. Lisy Damour, felietonistki New York Times, której rady streszczam poniżej. Pełny tekst można znaleźć tutaj https://www.unicef.org/coronavirus/how-teenagers-can-protect-their-mental-health-during-coronavirus-covid-19
Pamiętaj – wszyscy czują ten niepokój, nie jesteś sam/a. Psycholodzy od zawsze mówią, że niepokój to zdrowy psychologiczny odruch, który pozwala nam pamiętać o zagrożeniu i chronić się przed nim. Pomaga nie spotykać się w dużej grupie, nakładać maseczkę wychodząc z domu, myć często ręce… Dzięki tym nieprzyjemnym, ale zrozumiałym obawom, chronimy nie tylko samych siebie, ale i innych. Rozmawiaj o swoich lękach z dorosłymi, którym ufasz, zwłaszcza z rodzicami. Szukaj takich osób, które są w stanie cię wysłuchać i “nie zagadać”. Dodajmy jeszcze, że rozmowy z kolegami też mogą przynieść ulgę, jeśli nie polegają na wzajemnym straszeniu się i nakręcaniu – trzeba na to uważać! Dobrze robi też rozsądne dawkowanie informacji o pandemii, no i korzystanie z wiarygodnych źródeł, a nie plotek.
Dla ludzi w obiektywnie trudnej sytuacji, psychologowie mają taką radę: “Oddziel rzeczy, na które nie masz wpływu od tych, w których coś od ciebie zależy”. I zajmuj się głównie tymi drugimi. Znajdź sobie zajęcia, które lubisz i które cię angażują. W obecnej sytuacji uczenie się czegoś, odrabianie fajnego zadania mogą być nawet bardziej potrzebne niż w “normalnych czasach”, zwłaszcza, jeśli wiążą się z kontaktem z ludźmi. Obejrzenie dobrego filmu, relaks na kanapie z książką czy gazetą, a nawet trochę gier komputerowych (byle nie za dużo) też pomagają znaleźć psychiczny balans na co dzień.
Nastolatki praktykujące “społeczne dystansowanie się” na szczęście potrafią sobie – zwykle lepiej niż dorośli – zorganizować życie towarzyskie dzięki mediom społecznościowym. Ale siedzenie cały dzień z twarzą przyklejoną do ekranu jest już niezdrowe, szkodliwe, i na pewno źle robi na psychikę. Rodzice też to nie najlepiej znoszą – w razie problemów psycholodzy sugerują wspólne ustalenie “godzin ekranowych.”
Chciałaś się nauczyć na czymś grać? Albo żonglować? Chciałeś zacząć nowy rodzaj ćwiczeń na mięśnie? Albo gotować? To dobry moment, żeby to zrobić. Na przykład dr. Lisa Damour zrobiła sobie listę książek i rzeczy, na które wcześniej nie miała czasu…
Jesteś załamana wszystkimi fajnymi spotkaniami i imprezami, które się nie odbyły? Tracisz tyle meczów piłkarskich i koncertów, które odwołano? Żal ci czasu, który ci teraz tak przecieka między palcami? Jak się pogodzić z tymi stratami i własnym rozczarowaniem? Przyznaj, że je czujesz i… idź do przodu. “Jeśli chodzi o bolesne uczucia, jedyny sposób, żeby z nich wyjść, to przez nie przejść. Pozwól sobie na smutek i złość. Wtedy szybciej z nich wyjdziesz” – mówią psycholodzy. Każdy przeżywa i “przerabia” swoje smutki inaczej – jedni słuchają muzyki, inni coś rysują, robią zdjęcia albo – dzwonią do znajomych. Teraz można nawet – w masce – z kimś się na chwilę spotkać. Rób to, co ci dyktuje serce i rozum, byle bezpiecznie.
Dbaj o siebie i innych – teraz jeszcze bardziej niż zwykle. Bądź dla siebie dobry/a, nie obwiniaj się i nie stawiaj poprzeczki za wysoko. A jeśli widzisz, że komuś jest ciężko, zapytaj, co się dzieje i spróbuj pomóc. Już sama próba i psychiczne wsparcie się liczy. Jeśli jesteś świadkiem cyberprzemocy, nie milcz tylko reaguj – sam albo z pomocą dorosłych. Słowa krzywdzą, ale mogą też leczyć. Nie udawaj, że nic się nie dzieje – twoja reakcja może komuś bardzo pomóc.
Tyle pomysłów dla samych nastolatków, a poniżej 19 praktycznych wskazówek dla ich nauczycieli, wychowawców i rodziców. Nie wyjaśniamy, dlaczego im też jest trudno, bo każdy z nas to dobrze rozumie i czuje:) Uwaga: 20-tą wskazówkę niech każdy wymyśli sobie sam! Na pewno macie ją już w głowie.
Wskazówki – jak pomóc nastolatkom
ekspertka edukacyjna i współzałożycielka Centrum Edukacji Obywatelskiej. W latach 1994-2018 członkini zarządu i wiceprezeska Fundacji. Więcej