O wnioski i postulaty zapytaliśmy nauczycieli nominowanych do Nagrody im. Ireny Sendlerowej „Za naprawianie świata”: Annę Skiendziel, Katarzynę Włodkowską, Milenę Kościelniak, Magdalenę Rodzinkę, Jakuba Niewińskiego, Dorotę Żuber, Przemysława Staronia i Krystynę Kolwas.
Anna Skiendziel, Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 2 w Katowicach:
Po pierwsze rozmowa. Już na pierwszej lekcji organizacyjnej mamy szansę dowiedzieć się, czym uczniowie są zainteresowani, jak lubią pracować. Ich propozycje warto wykorzystać przy planowaniu lekcji, projektów, dodatkowych aktywności. Na pewno to docenią.
Po drugie emocje – zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Nie jest trudno powiedzieć uczniom, że się ich lubi, jest się z nich dumnym. Jednak ważne jest też mówienie wprost o tym, że granice zostały przekroczone i jest nam przykro z powodu czyjegoś zachowania. Pisanie uwag w żaden sposób nie rozwiąże problemu, szczera informacja zwrotna być może tak.
Katarzyna Włodkowska, Zespół Szkół im. Stanisława Staszica w Pile:
Słuchać, patrzeć, mieć w sobie zrozumienie dla inności. Wdrożyć działania projektowe i kulturę pozbawioną oceniania, segregacji, zawstydzania i wpędzania w poczucie winy.
Milena Kościelniak, Zespół Szkół nr 2 im. ks. Jana Długosza w Kłobucku:
O ile można nie dopowiedzieć jednej czy dwóch wiadomości z podręcznika, o tyle nigdy, przenigdy nie można uciekać od rozmowy. Nawet jeśli ta wywołana bieżącym tematem prowadzi na inne tory, nieważne, widocznie właśnie to jest teraz dla tych młodych ludzi ważne. A skoro jest ważne, to kto, jeśli nie nauczyciel, ma z nimi na ten temat rozmawiać?
Magdalena Rodzinka, Szkoła Podstawowa nr 58 im. Tadeusza Gajcego w Warszawie:
Słuchać, słuchać, słuchać swoich uczniów. Dawać szansę na wypowiedzenie swojego zdania i mieć na uwadze, że uczeń to człowiek, ma prawo być smutny, zmęczony, podekscytowany (niekoniecznie naszą lekcją), zły, a każda z tych emocji jest ludzka. Brak zadania domowego nie jest końcem świata. Odliczając weekendy, mamy ponad 300 dni w roku, aby co najmniej raz dziennie co najmniej jeden z naszych uczniów otrzymał od nas wsparcie. Nauczyciel ma tę moc.
Jakub Niewiński, Szkoła Podstawowa nr 1 im. Karola Marcinkowskiego w Murowanej Goślinie:
W lipcu 2019 r. zmarł Jesper Juul, wybitny duński pedagog i terapeuta rodzinny, dla którego relacje stanowiły najważniejszy aksjomat w edukacji. W książce Kryzys szkoły. Co możemy zrobić dla uczniów, nauczycieli i rodziców (Podkowa Leśna 2014) pisał: kompetencje budowania relacji zawierają umiejętności i chęć poważnego traktowania myśli i uczuć osoby, która stoi naprzeciwko.
Obserwujemy już pierwsze pomysły w kierunku tworzenia instytucji, która umożliwi przyszłym nauczycielom rozwijanie takich kompetencji. Od 2015 r. istnieje Szkoła Edukacji – podyplomowe studia dla polonistów, matematyków, nauczycieli historii i wiedzy o społeczeństwie oraz biologii i przyrody. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to nie tylko kurs przygotowania pedagogicznego, ale także przestrzeń do budowania relacji z tutorami oraz rozwoju zdolności liderskich i twórczych. Nauczyciele uczą się także nauczać o różnorodności i równości.
Organizacje pozarządowe oraz inne instytucje coraz częściej zapraszają do współpracy ludzi, dla których rodzice i dzieci nie są konsumentami, nauczyciele – producentami i decydentami, a szkoła nie jest fabryką, ale staje się przestrzenią relacji i dialogu. Szkoła publiczna musi jeszcze wiele nauczyć się od tych alternatywnych: waldorfskich, Montessori czy demokratycznych. Mam nadzieję, że realizowany przez CEO pilotaż rządowego programu „Szkoła dla innowatora” przyczyni się nie tylko do zwiększenia kreatywności uczniów i nauczycieli, ale także otworzy całą społeczność szkolną na wspieranie różnorodności oraz równości.
Katarzyna Włodkowska, Zespół Szkół im. Stanisława Staszica w Pile:
Szkoła powinna dawać wolność i autonomię uczniowi oraz nauczycielowi. Powinna być jak magiczne laboratorium eksperymentalne, w którym dziecko zdobywa wiedzę o sobie i świecie, gdzie błąd i porażka są wskazówką do dalszego rozwoju, a nie powodem do stygmatyzacji. W moich marzeniach jest to miejsce, gdzie uczeń zdobywa wiedzę, umiejętności, ale przede wszystkim buduje relacje, które są ważniejsze niż informacje. Miejsce, gdzie kanałem transmisyjnym nie jest jedynie nauczyciel, gdzie tworzy się projekty społeczne i badawcze, wykorzystując zasoby całego zespołu.
Dorota Żuber, Szkoła Podstawowa nr 16 im. Marii Konopnickiej w Bytomiu-Bobrku:
Nauczyciel ma być autentyczny. Nie idealny, ale autentyczny. Powinien być wzorem dla swoich uczniów. To, co robi i mówi w prywatnym oraz zawodowym życiu, powinno być ze sobą spójne. Ma mówić prawdę, nawet jeśli nie jest ona w danej chwili wygodna i dobrze widziana. Powinien być zaangażowany, aktywny, dotrzymywać słowa i mieć odwagę cywilną, by przeciwstawiać się złu i nieprawidłowościom. Odpowiadać na pytania dzieci, pokazywać, że świat nie jest biało-czarny, że bogactwo jest w różnorodności. Naszym uczniom, wychowanym w czasach pokoju i jednak dobrobytu, trzeba pokazywać też inną rzeczywistość – w której dzieci przymusowo służą w wojsku, pracują, cierpią od głodu i chorób, uciekają przed wojną.
Przemysław Staroń, II Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego w Sopocie:
Głównym narzędziem pracy nauczyciela jest jego własna osobowość, dlatego wszelkie działania zawsze zaczynają się i kończą w nim samym. Musi być dobry, mądry, szczęśliwy i odważny. W praktyce oznacza to zadbanie o dobrostan psychofizyczny (sen, odżywianie, odpoczynek itd.), a także nieustanną pracę nad sobą: z jednej strony naprawianie siebie (najlepiej za pomocą psychoterapii), bo od tego zaczyna się jakiekolwiek realne naprawianie świata, a z drugiej strony samorozwój i pracę na własnych zasobach.
Praca nad sobą będzie skutkować wzmacnianiem autentyczności, zdrowej ekspresji, poszerzaniem pola wolności, rozwojem szczególnych cnót społecznych (odwagi, solidarności, afirmującego wartości buntu, gotowości do stawania w obronie każdego człowieka, przyjaźni).
Cel edukacji, jakim jest tworzenie zdrowych, ciepłych, wspierających relacji z podopiecznymi i uzdalnianie ich do tworzenia takich relacji z innymi, wymaga nieustannej troski nauczyciela o siebie samego. Wszak, jak pisał Jerzy Pilch: ranią poranieni, zdradzają zdradzeni, upokarzają upokorzeni.
Dorota Żuber, Szkoła Podstawowa nr 16 im. Marii Konopnickiej w Bytomiu-Bobrku:
Jeśli człowiek nie spełnia się jako nauczyciel, jest wypalony i nie widzi perspektyw rozwoju, powinien zmienić zawód – dla dobra swojego i dzieci. Tylko szczęśliwy nauczyciel wychowa szczęśliwych uczniów.
Krystyna Kolwas, Niepubliczna Szkoła Podstawowa Montessori Latawiec w Sopocie:
Praca z drugim człowiekiem wymaga przede wszystkim kontaktu z samym sobą, ze swoimi emocjami, wartościami. Jeśli dobrze znam siebie, umiem zadbać o moje granice, zaopiekować się potrzebami i emocjami z nimi związanymi, wówczas mogę modelować swoim zachowaniem sytuacje kontaktu z drugim człowiekiem. Uczenie tego, że drugi człowiek ma prawo do szacunku bez względu na wszystko, wymaga najpierw umiejętności zadbania o siebie i uznania, że też jestem godny tego szacunku. A z tym wielu ludzi dorosłych, w tym też nauczycieli, ma trudność.
Zachęcamy również do zapoznania się z pierwszą częścią artykułu opublikowaną na naszym blogu.
***
Nagroda im. Ireny Sendlerowej „Za naprawianie świata” od 13 lat przyznawana jest przez Centrum Edukacji Obywatelskiej w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Dzieci Holokaustu nauczycielom, którzy uczą i wychowują w duchu dialogu, tolerancji oraz poszanowania dla innych, inspirują do działań zgodnych z tymi zasadami i odgrywają aktywną rolę w swojej szkole oraz społeczności lokalnej. W 2019 r. laureatką Nagrody została Dorota Żuber ze Szkoły Podstawowej nr 16 im. Marii Konopnickiej w Bytomiu-Bobrku (więcej: www.sendler.ceo.org.pl).
Cały materiał opublikowany jest w miesięczniku Dyrektor Szkoły, nr 1 styczeń 2020 r.
koordynatorka programów edukacyjnych, trenerka. Zajmuje się działaniami związanymi z tematyką wielokulturowości, praw człowieka oraz edukacją antydyskryminacyjną. Absolwentka Szkoły Trenerskiej STOP. Uczestniczka programu edukacji o prawach człowieka HIA John Lewis Fellowship 2016 w Atlancie.